A druga pasją jest sutasz. Ja dopiero zaczynam a Weronika ma już niezłą wprawę. Sutasz to ciężka praca i dla tego podziwiam Weronikę że cały czas w tym siedzi i lubi to robić, ja jak pierwszy raz to robiłam to myślałam że oszaleje! Ale przyznam że nawet ładnie mi wyszło :P
Tylko że koraliki troszkę źle przyszyłam :(
Ten naszyjnik właśnie ja zrobiłam przy małej pomocy Weroniki :)/
ślicznie siostrzyczko :*
OdpowiedzUsuńdzięki :*
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń