Na następny dzień wyruszyli w drogę.
Wieś była położona 50 km od miasta. Była to mała wieś, ale bardzo malownicza...
Rodzice Laury czyli Kristina i Patryk postanowili, że zostaną przynajmniej na dwa tygodnie na wsi.
Miną już trzeci dzień na wsi. Laura miała dziwne przeczucie, że się coś złego wydarzy, ale cały czas myślała o tym co się kiedyś wydarzło czyli...
To narazie tyle. Taki krótki wstęp do opowiadania. Mam nadzieję, że nie jest bardzo złe I czekajcie juz na jutrzejszy post czyli dalszy ciąg mojego opowiadania ;)
Już od jutra akcja się rozkręci to tylko dzisiaj takie nuudy. Już jutro będzie lepiej.
No, a teraz to ja już zmykam :*
Do jutra :* kolorowych snów! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz