23.05.2015

Coś z życia

  Wystarczy jedna chwila i ich tracisz...
Najłatwiej stracić przyjaciela- dobrego znajomego..
Poznać ich w takim dziwnym miejscu. Utrzymywać dobre relacje. Poznawać ich znajomych. Powiększać grupę przyjaciół.
 Łatwo jest powiedzieć :"Przyjaciele na zawsze!", ale trudniej to wykonać w realu...
Zewnątrz: Mili, dobrzy, a w środku?
W środku wredni, straszni, niemili, miejący cały czas pretensje do Ciebie...
 Najgorsze jest że wszystko jest dobrze, a potem nagle wszystko pada.. Nie masz sił.. Masz wrażenie że nikt Cię już nie słucha, nie lubi, że po prostu ma Cię dosyć..
Gdyby osoba, która traci do Ciebie zaufanie powiedziała by Ci od razu że Cię ma dosyć to bolało by to mniej, niż jakby powiedziała Ci to, kiedy ty myślisz że jest taka wspaniała, że możesz jej zaufać..
 Trudno jest wtedy, kiedy mówi Ci że przez Ciebie straciła najlepszą, najbliższą osobę, ale ty nie miałeś nic z tym wspólnego.. po prostu utrzymywaliście wspaniałe relacje i nagle takie "BUM" i tej osoby już nie ma. Nienawidzi Cie, a ty nie wiesz za co. Wyzywa cię od najgorszych **** To jest straszne. Ty chciałbyś się dowiedzieć o co chodzi, ale ta osoba od razu od rozpoczęcia rozmowy cię wyzywa i nie chce z tobą rozmawiać.. Ty tracisz siły i nadzieje że będzie tak jak było kiedyś.. Ale niestety to jest prawda. Ta osoba już nigdy nie powróci. Ona Cię skrzywdziła. Czułeś się strasznie, bo nie wiedziałeś o co jej tak naprawdę chodzi. Myśląc sobie: Dlaczego?!
Dlatego, że to nie była ta sama osoba, która Ci się wydawała. Ona była inna twoim zdaniem: miła, dobra, mogłeś jej zaufać.. Ale w realu nie była taka..
 Zaufałeś jej. Uwierzyłeś że będziecie najlepszymi przyjaciółmi, ale ona nie...

O jej przepraszam. Dużo się rozpisałam i to jeszcze nie na temat.. Po prostu musiałam to w końcu wydusić z siebie..
                                                                                                                        Wiki... :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz